Marco!
Po peruwiańskich wojażach - dotarłam do Marco. Wioska, kojarząca się z najdalszym zakątkiem świata, przywitała ciepłym powietrzem i uśmiechami dzieci. Na niedzielnej Mszy Świętej nie odstępowała mnie na krok pewna dziewczynka. Zawstydzona, dopiero po kilku dniach, podeszła z wyciągniętą ręką i słowami: "Jestem Kelly!".
Dla Kelly i pozostałych dzieci z Marco i okolicznych wiosek przyjechałam i rozpoczynam moją, a może lepiej napisać: ... Bożą misję w Marco. Proszę o modlitwę, by działa się Wola Boża i za modlitwę z całego serca dziękuję. Owocem modlitwy jest wiara - mówiła Matka Teresa, życzę nam wiary, szczególnie teraz - w przededniu Adwentu!
Magdalena Tlatlik
Wolontariuszka Fundacji Polskich Kawalerów Maltańskich, Misjonarka w Peru.
za: http://www.misjarodzina.pl