HOMILIA Raymonda Leo kardynała Burke wygłoszona 1 maja 2016 r. w Lourdes
Raymond Leo kardynał Burke
Kardynał-Patron Zakonu Maltańskiego
HOMILIA
wygłoszona 1 maja 2016 r. w Lourdes
podczas dorocznej pielgrzymki Zakonu Maltańskiego
Szósta Niedziela Wielkanocy, rok C
Czytania: Dz 15,1-2.22-29; Ps 67(66),2-3.5.8; Ap 21,10-14.22-23; J 14,23-29
Chwała niech będzie Jezusowi Chrystusowi, teraz i na wieki !
Kiedy pojawił się kryzys, związany z kwestią obrzezania pogan, którzy otrzymali dar wiary, Apostołowie bezpośrednio doświadczyli wypełnienia obietnicy danej przez Chrystusa podczas Jego pożegnalnej rozmowy, którą odbył z nimi przed podjęciem swej męki. Powiedział wtedy Apostołom:
„Wspomożyciel – Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, pouczy was o wszystkim oraz przypomni wszystko, co wam powiedziałem”.
Uczniowie bezpośrednio doświadczyli pomocy Ducha Świętego w wypełnianiu ich apostolskiego urzędu zarządzania Kościołem. Z całym zaufaniem podjęli decyzję w rozważanej kwestii, mówiąc przy tym: „Duch Święty i my postanowiliśmy…”. Poprzez tę decyzję zabezpieczyli jedność Kościoła, kładąc nacisk na wierność Chrystusowi, ale nie nakładając niepotrzebnych wymagań na tych, którzy mieli zostać ochrzczeni.
Zmartwychwstały Chrystus, zasiadający w chwale po prawicy Ojca, jest Głową i Pasterzem owczarni, zawsze i wszędzie. Nigdy nie zaniedbuje troski o nas, wlewając w Kościół ze swego chwalebnego przebitego serca siedmioraki dar Ducha Świętego. Poprzez to wylanie Ducha Świętego Chrystus zabezpiecza Kościół od wszelkiego zła na drodze jego ziemskiego pielgrzymowania i daje nam, członkom Kościoła, zadatek życia wiecznego. Tak jak zapewniał apostołów, tak upewnia nas:
„Każdy, kto Mnie miłuje, będzie zachowywał moją naukę, a Ojciec mój umiłuje go. Przyjdziemy do niego i będziemy u niego mieszkać”.
Chrystus naprawdę obdarza nas swoim pokojem i wzywa, abyśmy odrzucili nasze lęki, a naszą nadzieję złożyli w Nim.
Gdy świętujemy nadzwyczajny Rok Miłosierdzia Bożego, rozpoznajemy pełnię Bożego miłosierdzia wobec nas w tajemnicy odkupieńczego Wcielenia. Bóg – Syn przyjął nasze ludzkie ciało w łonie Dziewicy Maryi, poprzez osłonięcie jej mocą Ducha Świętego, aby uwolnić nas od naszych grzechów i uzyskać dla nas siedmioraki dar Ducha Świętego. On cierpiał, umarł, powstał z martwych i wstąpił na prawicę Ojca, tak, aby zawsze mógł pozostawać z nami w swym Mistycznym Ciele, w którym my, jak gałęzie, jesteśmy wszczepieni w Niego, w winny Krzew. Ze swego chwalebnego przebitego serca, po prawicy Ojca, Chrystus nigdy nie przestaje wlewać w nasze serca łaski Ducha Świętego, aby je uzdrawiać i umacniać w Jego czystej, bezinteresownej miłości.
Jak przypomniał nam święty papież Jan Paweł II w swej Encyklice o Bogu Ojcu, która jest traktatem o Bożym Miłosierdziu, skoro Boże miłosierdzie jest nieskończone, „ograniczyć [je] może tylko od strony człowieka brak dobrej woli, brak gotowości nawrócenia, czyli pokuty, trwanie w oporze i sprzeciwie wobec łaski i prawdy.” Dlatego „w żadnym miejscu orędzia ewangelicznego ani przebaczenie, ani też miłosierdzie jako jego źródło, nie oznacza pobłażliwości wobec zła, wobec zgorszenia, wobec krzywdy czy zniewagi wyrządzonej.” Inaczej mówiąc, hojność Chrystusowej obietnicy musi zostać odwzajemniona poprzez szczerość ze strony tych, do których jest skierowana. Nasze życie zostają przemienione, gdy przyjmujemy Jego miłosierdzie. Z pomocą Jego łaski możemy przezwyciężyć to, co przeszkadza nam w przyjęciu Jego prawdy i miłości.
Podobnie jak Apostołowie w pierwszych latach Kościoła, stajemy wobec wielu wyzwań, gdy w dzisiejszych czasach odpowiadamy na Boże miłosierdzie. Raczej nie będziemy prześladowani poprzez uwięzienie czy męczeństwo. Opór, z jakim spotykamy się, to często brak zrozumienia lub wrogość wobec nauczania Chrystusa, a także podejmowane ze strony osób obojętnych lub wrogich usiłowania, aby zniechęcać czy nawet zastraszać nas w naszych staraniach by wiernie odpowiadać Chrystusowi. Uczciwie przyznając, jakim wyzwaniem staje się dziś życie chrześcijańskie, nie poddajemy się lękom ani zniechęceniu. Pokładamy raczej naszą ufność w obietnicy Chrystusa, że będzie nas wiernie prowadził, obdarzał życiem i chronił od skrzywdzenia. Chrystus pozostaje w nas poprzez wylanie Ducha Świętego, którego słusznie nazywamy naszym Pomocnikiem i Przewodnikiem.
Dzisiejsze czytania z Pisma świętego prowadzą nas, członków Suwerennego Rycerskiego Zakonu Maltańskiego, do refleksji nad mądrością dwojakiej reguły, która kieruje każdym naszym działaniem oraz stanowi jego miarę: obrony wiary, a więc wierności Chrystusowej prawdzie, oraz troski o ubogich, a więc wierności Chrystusowej miłości. Gdy wiernie trwamy przy wszystkim, czego Chrystus uczy nas w Kościele, wówczas jesteśmy gotowi, aby nieść ubogim, w szczególności chorym, to, czego im najbardziej potrzeba: miłość Chrystusa, która zawsze ich uzdrawia i umacnia, nawet w pośrodku poważnych cierpień.
W pełni zsekularyzowana kultura, w której żyjemy, będzie nas przekonywać, że to, czego zawsze nauczał i co praktykował Kościół, nie jest już adekwatne do wymagań naszych czasów. Ale my wiemy, że to właśnie niezmienna prawda doktryny i dyscypliny przynosi nam wolność do oddawania chwały Bogu i do służenia naszym bliźnim w zmieniających się okolicznościach, jakie napotykamy. Papież Benedykt XVI, w swej encyklice Caritas in veritate upewnił nas co do tego, jak doniosłą rzeczą jest pełna spójność naszej posługi ubogim z nauczaniem Kościoła:
„Spójność to nie tyle zamknięcie w jakimś systemie, lecz raczej dynamiczna wierność otrzymanemu światłu. Pojawiające się wciąż nowe problemy nauka społeczna Kościoła oświeca niezmiennym światłem. Chroni to zarówno stały, jak i historyczny charakter tego «dziedzictwa» doktrynalnego, które wraz ze swoimi specyficznymi cechami należy do zawsze żywej Tradycji Kościoła.”
Dla nas, Maltańskich Kawalerów i Dam, słowa Chrystusowej obietnicy są zarówno pociechą jak i stałym wyzwaniem: On nam wiernie towarzyszy, ale tylko w tym stopniu, w jakim my Go wiernie, z radością witamy, przyjmując Jego Słowo w szczerości i posłuszeństwie. Zwłaszcza w tym, co dotyczy naszej troski o ubogich i chorych, trzeba nam wnosić światło niezmiennego nauczania Kościoła w naszą zsekularyzowaną kulturę, która skłonna jest prowadzić do przekonania, że możemy im pomóc działając wbrew prawu moralnemu, wypisanemu przez Boga w każdym ludzkim sercu, oraz wyjaśnionemu i potwierdzonemu przez Chrystusa. Musimy zaufać Chrystusowi i Jego Słowu, abyśmy nie wpadli w pułapkę myślenia, iż moralne zło może przynieść pożytek ubogim i cierpiącym.
Dziewicza Matka Boża, poprzez swe objawienia w tym miejscu, przynagla nas do modlitwy, w szczególności do modlitwy różańcowej, oraz do pokuty. Daje nam także cudowne źródło wody jako znak Chrystusowej obecności wśród nas, która nas uzdrawia i umacnia, poczynając od Sakramentu Chrztu. Skoro przyjeżdżamy jako pielgrzymi do uświęconego miejsca Jej objawień, niechaj Ona prowadzi nas do swego Boskiego Syna, drogą modlitwy i pokuty. Niech przyniesie nam Jego uzdrowienie i moc Jej cudowna woda, znak tej życiodajnej wody, która nigdy nie przestaje przepływać do naszych serc z Jego pełnego chwały przebitego Serca.
Chrystus, nasz Dobry Pasterz, przychodzi teraz pośród nas, aby sakramentalnie uobecnić swą Ofiarę na Kalwarii i jej niezrównany owoc: Jego Ciało, Krew, Duszę i Bóstwo, jako pokarm z nieba w naszym ziemskim pielgrzymowaniu oraz rękojmia naszego wiekuistego przeznaczenia. Na nowo daje nam dar Swojego życia, jak to zrobił najpierw na Kalwarii, aby nas uzdrawiać i podtrzymywać na drodze, która prowadzi do wiecznego życia. Przyjmijmy Go w czystości umysłów i serc, tak, abyśmy mogli być Jego wiernymi, mocnymi świadkami, którzy czynią wszystko, czego Bóg od nas żąda poprzez swego Ducha Świętego, który zawsze w nas zamieszkuje.
Najświętsze Serce Jezusa, cierpliwe i wielkiego miłosierdzia, zmiłuj się nad nami.
Nasza Pani z Lourdes, Uzdrowienie chorych, módl się za nami.
Święty Janie Chrzcicielu, módl się za nami.
Święta Bernadetto Soubirous, módl się za nami.
Błogosławiony Gerardzie, módl się za nami.
W imię Ojca, i Syna, i Ducha Świętego. Amen.
Raymond Leo kardynał Burke
[tłum. Marek Pieńkowski OP]
[end]