W Peru pracuję dopiero 2 lata. W perspektywie wieczności to tak niewiele. Ostatni czas jednak owocował w doświadczenie Afryki. Dzięki spotkaniu z misjonarzami Archidiecezji Katowickiej, z której pochodzę i zostałam posłana na misje także ja, podpatrzyłam życie Tanzańczyków, Kenijczyków, Ugandyjczyków i Etiopczyków (Afryka Wschodnia). Choć to kontynent tak różny od Ameryki Południowej, z tak odmienną historią, innymi językami, różnorodnością kulturową, to pod wieloma względami czułam się, jak w domu.
Afryka Wschodnia zaskoczyła mnie różnorodnością. Podobnie samo Peru, w którym wiele jest grup etnicznych, szczególnie w dżungli, które posługują się własnymi językami, w górach - keczua – języczne grupy ludzi, zamieszkujących wysokie szczyty i ukryte w Andach doliny. W Kenii, Tanzanii i Ugandzie dzieci są takie same, jak dzieci peruwiańskie, czy polskie. Są kreatywne w tworzeniu zabawek i organizowaniu zabaw, lubią śpiewać, klaskać, rysować i widzą świat w barwach kredek. Podobnie, jak dzieci w Peru, ciągną mnie za włosy i dotykając skóry, pytając przy tym: „Jesz dużo sera i pijesz mleko, prawda? Dlatego jesteś taka biała. A włosy masz, jak lalka”. W niczym nie przeszkadzają im jednak te „drobne” różnice fizjologiczne, językowe czy kulturowe. Zabawa to zabawa, człowiek to człowiek. A Jezus przypomina nam w ostatnich dniach: „Kto przyjmie to dziecko w imię moje – Mnie przyjmuje”. Lubię nasze codzienne Eucharystie w Marco. Mimo, iż nie przychodzą na nią niemal nigdy dorośli mieszkańcy Marco – towarzyszą nam dzieci, Mali Mieszkańcy Marco. Wrażliwość na rzeczy małe, drobne, zdobywam dzięki nim, Małym Przyjaciołom. Towarzyszą nam w kolejce do Komunii Świętej, by ... być może liczą na „załapanie się”, może chcą zrozumieć, co robimy, a właściwie to proszą o błogosławieństwo, które Ksiądz z uśmiechem czyni na ich czołach. Każde z nich odchodzi wtedy z uśmiechem i patrzy, jaki jest „dalszy ciąg akcji”.
Bóg Wszechmogący jest w każdym z nas. I dał nam wolną wolę, byśmy mieli swój udział w Dobru tego świata. Warto patrzeć na świat w kolorach kredek. Można to robić zarówno w Polsce, jak i w Ugandzie, Tanzanii czy Peru. Bądź misjonarzem, patrz na człowieka z miłością.
Pozdrowienia i błogosławieństwa.
Magdalnena Tlatlik
(Art. ukazał się w: Wiadomości Parafialne Parafii MB Różańcowej w Chropaczowie)